Black Friday coraz popularniejszy wśród Polaków

 

Jeszcze kilka lat temu oglądaliśmy Black Friday głównie w telewizji. Obecnie to „święto wyprzedaży” zdobywa coraz więcej zwolenników również nad Wisłą. W reklamach sprzedawcy licytują się w listopadzie wielkością obniżek. A jak jest naprawdę z tymi wyprzedażami? I ile jesteśmy w stanie wydać w Black Friday? Postanowiliśmy sprawdzić te kwestie.

 

– Dane Google Trends potwierdzają, że w ciągu ostatnich 5 lat zainteresowanie hasłem „Black Friday” znacznie wzrosło w Polsce – mówi Marcin Prokopiuk z agencji Visibility. Wynika to zapewne z faktu, że obecnie już nie tylko oglądamy Czarny Piątek w migawkach serwisów informacyjnych w relacjach ze Stanów Zjednoczonych, ale również sami uczestniczymy w wyprzedażach Black Friday. Ten amerykański zwyczaj stał się także nad Wisłą doskonałą okazją marketingową, aby zdobyć nowego klienta i znacznie zwiększyć obroty. Dziś bez wątpienia Black Friday stał się najbardziej znanym na świecie dniem zakupowym i ta popularność nie ominęła również Polski. W tym roku Black Friday przypada 24 listopada. Warto sprawdzić, jak nasz rodzimy Czarny Piątek wypada na tle wyprzedaży i zakupów Amerykanów, a także przeanalizować, jak duże były obniżki cen w 2016 roku oraz jak płaciliśmy za zakupy w Black Friday. Na początek jednak kilka słów wyjaśnienia skąd się wziął Czarny Piątek.

Black Friday Google Trends Polska
Źródło: Black Friday Google Trends Polska

 

Czarny Piątek – krótka historia wyprzedaży

 

Historia Black Friday jest zdecydowanie starsza niż dzieje telewizji i relacji z wyprzedaży, jakie w niej oglądaliśmy, a do tego pełno w niej niejasności. Nie jest nawet do końca pewne, skąd wzięła się ta dziwna nazwa dnia zakupowego. Najpopularniejsza wersja głosi, że termin Black Friday został zapożyczony od krachu na Wall Street 24 września 1869 roku, gdy załamały się ceny złota, a wielu spekulantów z dnia na dzień straciło fortuny. Inna popularna hipoteza dowodzi, że termin Black Friday został użyty przez policję w Filadelfii w latach 50. XX wieku, aby opisać ogromny chaos na ulicach miasta, jaki miał miejsce po Dniu Dziękczynienia. Wtedy duży tłum ludzi przyjechał do Filadelfii z okazji meczu zorganizowanego przez US Army, przy okazji robiąc duże zakupy w miejscowych sklepach. Tak nazwa Czarny Piątek przylgnęła do dnia po Thanksgiving. Jeszcze 10 lat później handlowcy z Filadelfii próbowali zmienić nazwę na inną, ponieważ uważali, że obecna źle się kojarzy. Co ciekawe, jeszcze w 1985 roku nazwa Black Friday ograniczała się tylko do Filadelfii i okolic, a na cały kraj upowszechniła się dopiero pod koniec lat 80. XX wieku (źródło: http://www.history.com/news/whats-the-real-history-of-black-friday). Działania marketingowe skoncentrowały się wtedy głównie na pokazaniu ogromnych korzyści z wyprzedaży w Czarny Piątek i tak to już pozostało w świadomości konsumentów do dziś.

 

Ile wydają Amerykanie, a ile Polacy w Black Friday?

 

W Stanach Zjednoczonych Czarny Piątek to prawdziwy szał zakupowy. Dane statystyczne z 2016 roku robią naprawdę wrażenie. W Black Friday prawie 102 mln Amerykanów zrobiło zakupy, gdy jeszcze rok wcześniej było ich nie więcej niż 74 mln. Warto zauważyć, że w USA wyprzedaże zaczynają się coraz częściej już przed Dniem Dziękczynienia i trwają aż do poniedziałku (Cyber Monday). W ciągu tych kilku dni 2016 roku do sklepów trafiło ponad 137 mln klientów, a w 2015 roku było to 102 mln. W sumie Amerykanie wydali w Black Friday prawie 656 mld dolarów (więcej o 3,6% niż w rok wcześniej), a pojedynczy klient przeznaczył na zakupy średnio 935,58 dolarów (prawie 130 dolarów więcej niż w 2015 roku). Analitycy szacują, że w tym roku Amerykanie wydadzą łącznie co najmniej 682 mld dolarów. Ze względu na coraz większy rozwój e-commerce w ostatnich latach, warto jeszcze zerknąć na dane ze sklepów internetowych. W 2010 roku Amerykanie wydali online 648 mln dolarów, a już w 2016 roku było to już ponad 1,9 mld dolarów.

Wydatki amerykanów w Black Friday
Źródło: Statista.com Wydatki amerykanów w Black Friday

 

Wydatki Polaków w Czarny Piątek nie są tak oszałamiające, jak Amerykanów, ale także u nas można zaobserwować z roku na rok coraz większe zainteresowanie wyprzedażami. W Polsce liczba sprzedaży w Black Friday w 2016 roku wzrosła o 369% w stosunku do 2015 roku (na świecie ten wzrost wyniósł średnio 619%). Najchętniej kupowano ubrania i buty, elektronikę, książki i perfumy. Według statystyk sklepu Picodi.com Przeciętnie każdy Polak, który robił zakupy w Black Friday, wydał w tym dniu 413 zł (w inne dni listopada średnia wartość koszyka zakupowego wyniosła 335 zł).

 

Kupując produkty na wyprzedażach w Black Friday, warto jednak sprawdzić, czy rzeczywiście mamy do czynienia z obniżkami cen. Niestety, nie zawsze tak jest. Badanie analityków Deloitte pokazuje, że w 2016 roku w części sklepów wyprzedaże były tylko chwytem marketingowym, a ceny nie zostały obniżone, w innych – obniżki sięgały zaledwie 2%. Zdarzali się także sprzedawcy, którzy w Czarny Piątek podnosili ceny, sądząc, że klienci tego nie zauważą. Oczywiście nie było to regułą i wiele sklepów rzeczywiście oferowało różne produkty o wiele taniej niż w inne dni listopada (źródło: https://www2.deloitte.com/pl/pl/pages/press-releases/articles/polski-black-friday-to-glownie-chwyt-marketingowy.html).

 

Pożyczka na Czarny Piątek?

 

Duże zakupy w Black Friday to duże wydatki. W najlepszej sytuacji są zawsze ci klienci, którzy planują nabycie określonych produktów na długo przed wyprzedażami i odkładają na to pieniądze.

 

Dane Biura Informacji Kredytowej pokazują, że jesteśmy gotowi nawet zadłużyć się, byle tylko zdobyć upragniony produkt w Czarny Piątek. Okazało się, że w 2016 roku banki i firmy pożyczkowe udzieliły w Black Friday 17,6 tys. pożyczek, czyli o 30% więcej niż w inne dni listopada. Polacy pożyczyli na zakupy na wyprzedażach łącznie 98,5 mln zł. Największą popularnością cieszyły się te oferty pożyczkowe, które pozwalały załatwić formalności błyskawicznie i bardzo szybko można było otrzymać pieniądze. Tutaj dużą przewagę nad tradycyjnymi bankami miały firmy udzielające pożyczek online.

 

Sprzedawcy w Czarny Piątek korzystają też na tym, że wielu Polaków płaci za zakupy nie gotówką, ale kartą płatniczą. Badania NBP i Fundacji Rozwoju Bezgotówkowego pokazują, że taki klient wydaje średnio o 30% więcej w sklepie niż ten, który płaci gotówką. Jeśli dodamy do tego informację wynikającą z badania ING, że w Europie Polacy są na drugim miejscu za Francuzami wśród narodów, które nie noszą przy sobie gotówki , to pokaże nam skalę używania płatności bezgotówkowych. Część z tych płatności jest realizowanych kartami kredytowymi, które chętnie są wykorzystywane również w Black Friday.

 

Czarny Piątek może być doskonałą okazją, aby kupić wymarzony produkt o wiele taniej niż w inne dni roku. Dlatego warto przygotować się do Black Friday. Najlepiej odłożyć wcześniej potrzebną sumę na zakupy lub załatwić formalności związane z pożyczką, aby nie denerwować się w dniu wyprzedaży, czy zdążymy zrobić zakupy. Przede wszystkim jednak warto dokładnie sprawdzić, czy produkt na wyprzedaży rzeczywiście sprzedawany jest w niższej cenie, a nie mamy do czynienia jedynie z zabiegiem marketingowym. Jeśli nie ma prawdziwej obniżki ceny, Black Friday traci sens, a do tego sprzedawca jest po prostu nieuczciwy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *