22 sierpnia 2024 roku sąd podtrzymał decyzję UOKiK o ponad 15 milionowej karze za niedostateczne informowanie klientów o kosztach pożyczki przez firmę Everest Finanse SA właściciela marki Bocian Pożyczki.
Prezes UOKiK Tomasz Chróstny po przeprowadzonym postępowaniu stwierdził naruszenie zbiorowych interesów konsumentów przez spółkę Everest Finanse SA, działającą pod marką Bocian Pożyczki. Klientom potrzebującym wsparcia finansowego firma oferowała, oprócz pożyczek ratalnych, leasing konsumencki zwrotny. W zawieraniu transakcji leasingu, pośredniczyła firma o tożsamej nazwie – Everest Finanse sp. z o.o. sp. k. Przedmiotami leasingu zwrotnego mogłby być sprzęty AGD, np. lodówki, mikrofalówki i RTV np. telewizory, kina domowe. Ustalony przedmiot leasingu był kupowany przez spółkę od konsumenta i od razu udostępniany mu do dalszego używania przez okres ustalony w umowie, a konsument zobowiązany był do spłaty cotygodniowych rat leasingowych z tego tytułu. Finansowanie było udzielane częściowo w formie pożyczki, a częściowo w formie leasingu konsumenckiego zwrotnego. Ta formuła była wykorzystywana w okresie obniżenia ustawowych limitów pozaodsetkowych kosztów kredytu konsumenckiego w związku z pandemią, podczas gdy koszty związane z leasingiem nie były objęte limitem kosztów pozaodsetkowych. Inżynieria łączonego finansowania służyła obchodzeniu limitów ustawowych, w wyniku czego konsumenci musieli spłacać ponadnormatywnie wysokie raty. Inną stwierdzoną przez Prezesa UOKiK niewłaściwą praktyką, było informowanie konsumentów przed zawarciem umów o warunkach udzielanego finansowania.
Wizyta doradcy i podpisywanie umów
Podczas wizyt domowych przedstawiciele Everest Finanse SA podpisywali ze swoimi dotychczasowymi klientami trzy umowy: aneks do umowy pożyczki zwiększający jej kwotę, umowę sprzedaży używanego sprzętu AGD lub RTV oraz umowę leasingu konsumenckiego zwrotnego na użytkowanie tego sprzętu. Przed zawarciem tych umów konsumenci większość dokumentów związanych z uzyskiwanym finansowaniem widzieli jedynie na ekranie tabletu doradcy klienta, na którym składali swój podpis. To zdecydowanie utrudniało im dokładne zapoznanie się z warunkami, na które musieli wyrazić zgodę. Nie byli w sposób jasny i jednoznaczny i we właściwym czasie informowani o uzyskiwanym finansowaniu oraz o kosztach jego poszczególnych elementów.
„Umowa została sporządzona na tablecie, złożyłem kilkanaście podpisów. Nie wiem jakie dokumenty podpisałem, bo nie udostępniono mi tabletu w celu przeczytania i wydruku tych dokumentów” – napisał w skardze jeden z konsumentów.
– Spółka Everest Finanse próbowała obejść prawo, które miało chronić konsumentów, aby nie wpadli w pułapkę zadłużenia w trudnych czasach lockdownu. Posłużyła się sztucznie wykreowanym przez siebie modelem finansowania bazującym na pożyczce i leasingu sprzętu AGD, telewizorów, smartfonów i innych. Ponadto, sposób prezentowania oferty utrudniał konsumentom zorientowanie się w warunkach umowy przed jej podpisaniem i podjęcie świadomej, bazującej na rzetelnych informacjach, decyzji. W konsekwencji konsumenci przepłacali za finansowanie, na które – znając wszystkie koszty – mogliby się nie zdecydować mówi Tomasz Chróstny, Prezes UOKiK.
Obecnie, po nowelizacji ustawy antylichwiarskiej, ustalającej limity pozaodsetkowych kosztów kredytu konsumenckiego na stałym niższym poziomie, spółka wróciła do pośredniczenia w oferowaniu leasingu konsumenckiego zwrotnego i w dalszym ciągu w sposób nietransparentny informuje o warunkach i kosztach finansowania udzielanego w takiej łączonej formule.
Na Everest Finanse SA została nałożona kara ponad 15 mln zł (15 058 790 zł). Spółka jest zobowiązana do opublikowania na swojej stronie internetowej oraz w mediach społecznościowych informacji o decyzji Prezesa UOKiK oraz przekazania oświadczenia konsumentom, których ona dotyczy. Decyzja jest prawomocna.